niedziela, 1 września 2013

30 dni.

No wiec już wrzesień.
No wiec mam 30 dni na zrzucenie minimum 4 kg.
No i szczerze powiedziawszy nie mam zielonego pojęcia jak się za to zabrać.

Mój najpoważniejszy problem polega na tym, że gdy zauważę coś dobrego do zjedzenia to nie mogę sobie tego odmówić. Czasem jeden smakołyk, który zobaczyłam rano, nie daje mi spokoju i chodzi za mną cały dzień, oczywiście aż do momentu gdy po niego w końcu nie sięgnę. No i zostaje jeszcze sprawa aktywności fizycznej ale akurat lubię się ruszać, tylko nie zawsze mam na to czas.

Przez kolejne dwa, trzy dni postaram zaopatrzyć się w zielona herbatę, rumianek i jakąś melisę. No i wdrożę podczas tych dni zdrowe nawyki, zauważyłam, że zrobienie tego w jeden dzień kompletnie u mnie nie działa.

Dzisiaj zostaje mi poszukanie informacji na temat odpowiedniego odżywiania, no i ogólnie zdrowszego trybu życia.

Jak narazie jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tego.
Może uda mi się zaskoczyć samą siebie i zrzucić 5 albo nawet 6 kilogramów.
Chociaż i tak będę się cieszyć jeśli uporam się z tymi 4, a resztę zrzucę po tym okresie.

2 komentarze:

  1. jeśli widzisz coś na co masz ochotę, a nie jest to krzywdzące dla Twojego ciała po prostu to zjedz :)
    Pozdrawiam i życzę powodzenia.
    Również mam redukcyjny wrzesień z tym, że u mnie to już końcówka chudnięcia 20 kilogramów;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy jeszcze prowadzisz odchudzanie ? Jakie efekty?

    OdpowiedzUsuń